Niezwykłe archiwum fotografii w zbiorach Muzeum
PORTRET RODZINNY,
czyli o niezwykłym archiwum fotografii rodziny Konrada Millaka
Na pytanie kim był Konrad Millak oraz jaki był jego związek z Uczelnią można odpowiedzieć szybko, zdecydowanie i rzeczowo – Konrad Millak był lekarzem weterynarii, pułkownikiem Wojska Polskiego, wykładowcą akademickim najpierw na Uniwersytecie Warszawskim, a po odłączeniu wydziału w 1952 roku, związanym także z SGGW. Ale to za mało, żeby przybliżyć sylwetkę osobową tak ciekawej postaci. Człowieka, który przetrwał obie wojny, a przy tym wiele widział i doświadczył. Człowieka o szerokich horyzontach myślowych, w każdej chwili skorego i gotowego do nauki, pozyskiwania wiedzy oraz jej krzewienia. Z bagażem trudnych i bolesnych przeżyć, lecz wyjątkowo wytrzymałego, pełnego siły i odwagi duchowej, także krzepkości fizycznej. Mającego wiele szczęścia, którego nie mieli inni, zwłaszcza jego bracia. Jeden zginął w potyczkach z bolszewikami na polu bitwy ok. 1920 roku, drugi w Katyniu, trzeci w Oświęcimiu, kolejny w obozie Neuengamme. Ukochana żona Anna w trakcie tułaczki wojennej dotarła aż do Teheranu, lecz tam bieg swój zakończył jej żywot, decydując o rozdzieleniu pary w wymiarze fizycznym oraz ziemskim.
Czy Konrad Millak wyszedł z tych doświadczeń raniony? Z pewnością tak! Każdy kto zetknął się z tym niewyobrażalnym fatalizmem dziejowym, jaki dotknął świat w 1 poł. XX wieku w związku z obiema wojnami o zasięgu globalnym, każdy kto stracił swoich bliskich w walkach, w drastycznych okolicznościach czy w całkiem przypadkowy sposób, był rozdarty. Nie mogło być inaczej. Tyle tylko, że jedni zostali z tymi traumami na całe lata i nigdy do końca się z nich nie otrząsnęli. A inni godząc się z tym na co nie mieli żadnego wpływu, a z czym przyszło im się zmierzyć, rozpoczynali całkiem nowe życie w zmienionej powojennej rzeczywistości w Polsce.
Konrad Millak (1886-1969) pomimo, iż śmierć dotykała jego rodzinę dość często, to wydaje się, że nigdy nie zatracił tej swojej rzutkości i bystrości umysłu, jakie zawsze go wyróżniały i cechowały, tych chęci działania i mocy sprawczych, które nie służyły już tylko jego bliskim, lecz także z zamierzenia skierowane były intencjonalnie dla dobra ogółu i pożytku publicznego. Najdoskonalszym tego przykładem wstąpienie w szeregi akademickie jako wykładowca i znacząca jego aktywność w tym zakresie po II wojnie światowej. Nie zapominając o znacznie wcześniejszych zasługach i staraniach podejmowanych w dziedzinie dydaktyki i nauczania, kiedy to jako zaledwie 19 letni młodzieniec stał się jednym z współorganizatorów i nauczycieli na kursach dla analfabetów dorosłych. W tą szlachetną inicjatywę, której przyświecały wysokie pobudki oraz ideały, zaangażowani byli młodzi ludzie jak Millak, pełni werwy i zapału, aby nieść społeczeństwu oświatę, jako ta gromada Prometeuszy, którzy w wiedzy dostrzegali swoisty ogień dla ludzkości i poszczególnych społeczeństw. Co jedynie wzbudza najszczerszy podziw i szacunek, zarówno wśród społeczników, czy też ogółu.
A gdybyśmy mieli tu w zaledwie kilku zdaniach przytoczyć kolejne fakty z życiorysu Konrada Millaka, to niewątpliwie należałoby wspomnieć, że był synem Augustyny z Kahtzów i Ludwika Millaka, montera kolejowego. Jego rodzina zamieszkiwała na jednym z osiedli warszawskiego Bródna na pograniczu XIX i XX stulecia. Była wielodzietna. Konrad miał pięciu braci oraz dwie siostry. Po II wojnie pozostał tylko on z siostrą Marią.
Ogólnie gdybyśmy mieli podsumować związki rodzinne najbliższych mu osób oraz krewnych i znajomych, to moglibyśmy z pełną świadomością zaświadczyć, że były one głębokie i trwałe. Bliskie i czułe. Serdeczne i koleżeńskie. Po czym wnioskujemy?
Przemawia za tym obszerne archiwum fotograficzne rodziny z zachowanymi wizerunkami poszczególnych jej członków oraz osób blisko zaprzyjaźnionych. Potwierdzają to wspomnienia samego Millaka zawarte w książce pt. „Kwiaty dla Anny”, gdzie w potoczysty i niezwykle plastyczny sposób zostały zrelacjonowane niektóre wydarzenia z historii rodzinnych. Opowieści pełne faktów, ubarwione częstokroć różnymi zabawnymi sytuacjami, niekiedy do łez poruszające, stanowią dobry punkt wyjścia do dalszych poszukiwań wiadomości o Millakach.
Kiedy w 2017 roku archiwum rodowe trafiło do Muzeum SGGW, dzięki i za przyczyną Pana prof. dr hab. Jana Tropiły z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW, niestrudzonego orędownika spraw na rzecz Muzeum oraz wieloletniego członka jego Rady, zdziwieniom nie było końca. Jak to możliwe, że w obliczu tylu niekorzystnych zdarzeń dziejowych, w tym dwóch wojen o zasięgu międzynarodowym, a zwłaszcza Powstania Warszawskiego, te fotografie przetrwały? Przetrwały i to w całkiem dobrym stanie. Wielka radość, szczęście, że takie cuda się zdarzają, z których należy się cieszyć całym sercem!
Zbiór w całości datowany jest od 2 poł. XIX wieku do lat 50. XX stulecia. W jego ramach można wyróżnić zasadniczo dwa zespoły obiektów powiązanych ze sobą formalnie i tematycznie. Pierwszy obejmuje głównie kadry portretowe ukazujące Konrada Millaka, przedstawicieli jego rodziny, przyjaciół oraz dalszych znajomych. I tu znajdują się zarówno fotografie atelierowe z pojedynczymi wizerunkami osób, kilkuosobowe fotografie studyjne w układzie pocztówkowym, jak również fotografie we wnętrzach i w plenerze. Łącznie jest to ponad 90 ujęć fotograficznych stanowiących cenny materiał źródłowy do badań nad losami rodziny Millaków i osób z nią związanych, ówczesną sytuacją społeczno-polityczną na ziemiach polskich i w tej części Europy. Przybliżający związki rodzinne i normy obyczajowe, dostarczający informacji o relacjach międzypokoleniowych, również o panującej modzie, zarówno ubiorach jak i stylizacji fryzur.
Ale na tym nie koniec! Do archiwum rodzinnego przynależy także 20 luźnych kart z albumu zawierających aż 125 fotografii z okresu I wojny światowej, w większości wykonanych poza frontem, w momentach w miarę względnego spokoju i stagnacji między toczonymi walkami. Unikatowe ujęcia fotograficzne zebrane w albumie dostarczają informacji o umundurowaniu żołnierzy, inżynierii wojennej, solidarności braci broni, poczuciu jedności i wspólnotowości, towarzyskich spotkaniach i radości z nich wynikającej nawet mimo ciężkich warunków i mało sprzyjających okoliczności wojennych. To także cenny i bogaty materiał wizualny dostarczający wiadomości o architekturze kresowej odwiedzanych miejscowości, w tym także o pejzażu bliskowschodnim. Należy się domyślać, że z uwagi na częste walki oraz wojny toczone w tym regionie, część z tych obiektów o ile nie wszystkie, dawno przestały już istnieć.
Wreszcie rodowe dziedzictwo Millaków to także obszerna baza wiedzy o technikach i pracowniach fotograficznych prężnie działających i świadczących swym klientom usługi na pograniczu XIX i XX stulecia. Winiety umieszczone na tekturkach dostarczają wiadomości o właścicielach poszczególnych zakładów oraz ich siedzibach, opatrzone w popularne hasła reklamowe odznaczają się własną szatą graficzną, umiejętnie i pomysłowo skomponowaną przy użyciu odpowiednio dobranych motywów dekoracyjnych.
Łącznie w archiwum mieści się 221 fotografii, datowanych od 2 poł. XIX wieku do 1 połowy XX stulecia. Poszczególne kadry zostały wykonane w różnych częściach terytorialnych ziem polskich i sąsiadujących , choć można wysnuć wniosek, że najwięcej tych ujęć zostało zrealizowanych w rejonie zaboru rosyjskiego, w miastach takich jak Warszawa, Płock, Ostrowiec Świętokrzyski, Kielce, Homel, Nieszawa, Płock, Kolno. W sercu Galicji, czyli w Krakowie oraz na Kresach, m.in. w Połtawie, Kiejdanach, Mirze, Kleczkowie. Część fotografii wykonano także w Rosji, tj. we Władykaukazie, Petersburgu i Kronsztadzie. W formie pamiątkowej są też przykłady z Pomorza, a konkretnie z miejscowości wypoczynkowej, czyli Władysławowa.
Oto kilka wybranych wizerunków postaci bliżej i dalej związanych z Konradem Millakiem, przy których oprócz opisu cech fizyczności znalazły się krótkie wzmianki biograficzne oraz cytaty zaczerpnięte ze wspomnianej tu już publikacji „Kwiaty dla Anny”, wydanej pod redakcją naukową prof. dr hab. Krzysztofa Wojciechowskiego.
Życzymy miłej lektury! Niech stanie się ona podróżą w czasie i przestrzeni, zarówno dla Sympatyków Uczelni i Muzeum, a także Pasjonatów fotografii.
Ludwik Millak – Ojciec lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa – atelierowa przybliżająca postać montera kolejowego i zawiadowcy w warsztatach kolejowych Warszawa-Praga – Ludwika Millaka, wykonana przed 1898 rokiem w Zakładzie Fotograficznym “KONSTANTY” przy Krakowskim Przedmieściu 42 w Warszawie.
Przedstawia ojca lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Mężczyznę ukazano w ujęciu “en trois quarts” z głową i wzrokiem skierowanym w lewą stronę. Wyróżniały go łagodne rysy, jasna oprawa oczu oraz zarost i włosy w kolorze naturalnego blondu. Pozując ubrany był w ciemną marynarkę w połączeniu z białą koszulą i ozdobnym wiązaniem przy szyi. Wizerunek ten zaprezentowano na jednolitym i neutralnym tle z efektem rozmycia kształtów popiersia. Poniżej, w dolnym marginesie tekturki utrwalono nazwę atelier: KONSTANTY w WARSZAWIE. Na rewersie litografię z wizerunkiem Pałacu Tarnowskich i adresem, gdzie do 1898 roku zlokalizowane było studio. Po wyburzeniu pałacu wybudowano Hotel Bristol i poszerzono ulicę Karową.
Ludwik Millak był monterem kolejowym, potem zawiadowcą w warsztatach kolejowych Warszawa-Praga. Z informacji zawartych w książce wiadomo, że przez pewien czas przebywał w Domu Inwalidów Kolejowych we Włodawie. Ok. 1917 roku został pracownikiem administracji uzdrowiska kolejowego w Jekaterinosławiu. Z Augustyną z Kahtzów mieli ośmioro dzieci: Helenę, Konrada, Jana, Stanisława, Marię, Henryka, Kazimierza oraz Tadeusza.
O pracy zarobkowej swego ojca w Kolei Nadwiślańskiej Konrad Millak tak rozprawiał we wspomnieniach: „Warsztaty interesowały mnie bardzo. […] Na czele poszczególnych warsztatów i działów stali zawiadowcy. Dokąd sięgam pamięcią, jednym z zawiadowców działu był mój ojciec. Czasami, gdy może już miałem lat siedem, matka posyłała mnie z jakimś zleceniem lub listem do ojca. Lubiłem niezmiernie te zlecenia i wizyty w warsztatach. Oglądałem tyle ciekawych, niezwykłych rzeczy. A przy tym ojciec na terenie warsztatów był jakiś inny, tracił swoją zwykłą surowość w stosunku do mnie, wydawał mi się jakiś dziwnie czuły i bliski”.
„Sytego wrażeń, zaopatrzonego w odpowiedź matce, ojciec odprowadzał do portierni, dawał na drogę ostrzeżenia podobne do matczynych i patrzył za mną dopóki nie zniknąłem za furtką ogrodzenia warsztatów”.
Autor: Atelier Konstanty, ul. Krakowskie Przedmieście 42, Warszawa
Data powstania: przed 1898 r.
Wymiary: szer. 6,3 cm; wys. 10,4 cm
Nr inw.: MSGGW-F-991/1
Augustyna Millak – Matka lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa – atelierowa przybliżająca postać Augustyny Florentyny z Kahtzów Millakowej, wykonana między 1895 a 1901 rokiem w atelier “CONRAD” przy ul. Erywańskiej 14 w Warszawie. Przedstawia matkę lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Kobietę ukazano w ujęciu “en trois quarts” z głową i wzrokiem skierowanym w prawą stronę. Jej oblicze o łagodnych rysach cechowały wąskie usta, prosty i mały nos oraz szeroko rozstawione oczy. Zaczesane do tyłu i upięte w koka włosy naturalnego koloru uwydatniały dość szerokie czoło. Pozując Augustyna z Kahtzów ubrana była w wysoko zabudowaną bluzkę lub suknię z ciemnego materiału z ozdobnymi zakładkami w okolicach dekoltu. Dopełnieniem stylizacji była biżuteria. Broszka wpięta przy szyi oraz drobne kolczyki w uszach. Wizerunek ten umieszczono na prostokątnym i jednolitym tle z efektem rozmycia kształtów popiersia. Poniżej, w dolnym marginesie tekturki znajduje się nazwa atelier: Conrad w Warszawie. Na rewersie winieta z jego adresem pozwalającym stwierdzić, że właścicielem studia był wówczas Kazimierz Jeziorkowski.
Augustyna Florentyna z Kahtzów zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. W okresie rusyfikacyjnych represji w zakresie kształcenia i wychowywania dzieci oraz młodzieży, prowadziła tajne nauczanie w swoim domu. Niekiedy pomagała jej w tym młodsza siostra Stanisława.
Konrad Millak po wielu latach tak to wspominał: „Jestem maleńkim, pewno czteroletnim chłopczykiem. Posadzono mnie za stołem, wokoło którego siedzą mniejsze i większe dzieci. To są uczniowie i uczennice mojej Matki. […] I ten obraz szkoły, związany z domem moich rodziców, w rozmaitych barwach o rozmaitym sztafażu towarzyszy moim wspomnieniom poprzez lata dziecięce i młodzieńcze do czasu odlotu mego z domu rodzicielskiego na studia do Dorpatu”.
„Pozostały mi w pamięci uroczyste obchody imienin Matki, które przypadały w końcowych dniach sierpnia, w okresie bogatym w kwiaty i owoce. Czuję do dzisiaj zapach róż z bukietów, które z laurkami i wstążkami przynosili uczniowie i uczennice Matki. Dźwięczą mi w uszach rymowane życzenia. Matka przyjmowała swych uczniów czekoladą, ciastkami i owocami przy stole zastawionym bukietami. I ja i moje rodzeństwo uczestniczyliśmy w tym święcie ze swoimi życzeniami, a później – w tej wspaniałej uczcie”.
Autor: Conrad, ul. Erywańska 14, Warszawa
Data powstania: 1895-1901 r.
Wymiary: szer. 6,3 cm; wys. 10,4 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/3
Stanisława Radomska – Ciotka lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa – atelierowa przybliżająca postać Stanisławy Radomskiej, wykonana między 1894 a 1904 rokiem w atelier Stanisława Trzcińskiego przy ul. Żabiej 9 w Warszawie. Przedstawia ciotkę lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka.
Kobietę ukazano niemal frontalnie z głową i wzrokiem skierowanym w prawą stronę. Jej pełną twarz cechowały niezbyt duże usta, mały oraz prosty nos, a także jasna oprawa oczu współgrająca z odcieniem włosów. Ułożonych najpewniej w koka lub związanych z tyłu z widocznym przedziałkiem pośrodku. Bluzka albo górna część sukni odznaczała się finezyjną formą łączącą różne gatunki wykorzystanych materiałów. Z bufami i marszczeniami przy ramionach, a także koronkowym wykończeniem przy szyi i dekolcie. Wizerunek ten zaprezentowano na jasnym i neutralnym tle z efektem delikatnego rozmycia kształtów popiersia. Poniżej, na marginesie prostokątnej tekturki znajduje się nazwa atelier: S. Trzciński w Warszawie. Na odwrociu jego winieta opatrzona w adres oraz dodatkowe treści.
Stanisława Radomska była najmłodszą siostrą Augustyny z Kahtzów – matki Konrada, córką Karoliny Kahtz, żoną Wojciecha Radomskiego. Socjalistka, związana z Polską Partią Socjalistyczną. Mieszkała razem z mężem w Papierni. Mieli jedynego syna Jerzego. Wskutek tragizmu życiowego młodszy Tadeusz umarł jako paroletnie dziecko.
W swojej relacji Millak najobszerniej wspomniał tę ciotkę, podając takie oto wiadomości o wujostwie Radomskich: „Najmłodsza siostra mojej matki, Stanisława, o której już wspomniałem, jako bardzo młoda panna wyszła za mąż za swojego rówieśnika, a nawet może nieco młodszego od siebie Wojciecha Radomskiego, pracownika technicznego Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. […] Wcześnie związali się z Polską Partią Socjalistyczną i byli jej wierni w ciągu całego życia”.
„Mieszkanie wujostwa Radomskich spełniało o wiele poważniejszą rolę niż się to mogło wydawać na pozór. Dowiedziałem się o tym później. Położone tuż pod Warszawą, przy dość ruchliwym przejeździe kolejowym, w domu z licznymi mieszkańcami, a w oddali od innych domów i osiedla, otoczone parkiem – nadawało się wprost idealnie na melinę partyjną. I było nią w istocie. Zatrzymywali się w nim najbardziej eksponowani i zakonspirowani członkowie PPS. Tu pozbywali się swojego cennego a niebezpiecznego bagażu transportujący partyjną bibułę czy broń, unikając pilnie strzeżonego przez filorów carskich dworca w Warszawie. Gościem Radomskich była między innymi i Aleksandra Piłsudska”.
Autor: Stanisław Trzciński, ul. Żabia 9, Warszawa
Data powstania: 1894-1904 r.
Wymiary: szer. 6,4 cm; wys. 10,5 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/
Wojciech Radomski – Wuj lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa – atelierowa przybliżająca postać Wojciecha Radomskiego, wykonana między 1894 a 1904 rokiem w atelier Stanisława Trzcińskiego przy ul. Żabiej 9 w Warszawie. Przedstawia wuja lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Mężczyznę ukazano niemal frontalnie z głową i wzrokiem skierowanym w lewą stronę. Jego oblicze wyróżniał modny zarost w postaci wywiniętych wąsów i krótko przystrzyżonej brody, także jasna oprawa oczu współgrająca z odcieniem kolorystycznym włosów. Pozując Radomski ubrany był w klasyczną ciemną marynarkę, a także białą koszulę z krawatem. Wizerunek ten zaprezentowano na jednolitym i neutralnym tle z efektem rozmycia kształtów popiersia. Poniżej, na marginesie prostokątnej tekturki utrwalono nazwę atelier. Na rewersie winietę z adresem oraz informacjami dotyczącymi m.in. powielania fotografii.
Wojciech Radomski był wujem Konrada Millaka, mężem Stanisławy z Kahtzów, czyli najmłodszej siostry jego matki Augustyny Florentyny. Socjalista i działacz PPS, pracownik techniczny Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej i zawiadowca w Warsztatach Pruszkowskich Kolei Wiedeńskiej.
O swoim wuju Konrad Millak wypowiadał się w samych superlatywach i widać, że darzył tę parę wujostwa wielkim sentymentem: „Wuj Wojciech był piękną, jasną postacią. Jako człowiek był doskonale dobry, łagodny, wyrozumiały i niezwykle uczynny. Miłowany był przez podwładnych. Ja osobiście w trudnych chwilach po skończeniu studiów zawdzięczałem mu szereg faktów dyskretnej pomocy i interwencji w drodze posiadanych przez niego stosunków. Pozwoliło to mnie rozpocząć pracę zawodową w kraju, a nie na odległych rubieżach Imperium”.
„Pamiętałem go jako młodzieńca może dziewiętnastoletniego, starającego się o rękę ciotki, gdy przyjeżdżał do domu mych rodziców. Był wysokim, postawnym, bardzo jasnym blondynem”.
Autor: Stanisław Trzciński, ul. Żabia 9, Warszawa
Data powstania: 1894-1904 r.
Wymiary: szer. 6,3 cm; wys. 10,1 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/9
Tomasz Millak – Kuzyn lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa – atelierowa przybliżająca postać Tomasza Millaka, wykonana ok. 1903 roku w atelier Stanisława Rachalewskiego w budynku Hotelu Europejskiego przy ul. Dużej w Kielcach. Przedstawia kuzyna lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Mężczyznę ukazano w ujęciu “en trois quarts” z głową i wzrokiem skierowanym w lewą stronę. Jego oblicze o młodzieńczych rysach znamionowały dość wydatne usta, krótki i prosty nos oraz ciemna oprawa oczu współgrająca z kolorem włosów. Fryzura przystrzyżona na krótko z przedziałkiem na boku odsłaniała niskie, choć dość szerokie czoło. Pozując ubrany był najpewniej w mundurek z okresu szkolnego, który to utrzymany w ciemnej kolorystyce otrzymał ciąg jasnych guzików oraz cienką lamówkę na stójce. Wizerunek ten zaprezentowano na jasnym i neutralnym tle z efektem delikatnego rozmycia kształtów popiersia. Poniżej, na marginesie prostokątnej tekturki utrwalono nazwisko właściciela atelier: Rachalewski. Kielce, Busk. Na rewersie winietę z adresem zakładu fotograficznego.
Tomasz Millak był kuzynem Konrada Millaka, synem Marii Adamskiej i stryja Walentego z Kielc, urzędnika Kieleckiego Rządu Gubernialnego. Kształcił się w kieleckim i petersburskim gimnazjum. Maturzysta we Władykaukazie. Od 1904 roku rozpoczął studia prawnicze w Warszawie, które zostały przerwane z uwagi na strajk szkolny.
O swoim kuzynie Konrad Millak taką oto zawarł opowieść: „Jedynak Tomek był ulubieńcem matki, rozpieszczanym przez nią. Uczył się bardzo rozmaicie. Nic sobie nie robił z nauczycieli. Stryjenka miała licznych wpływowych krewnych na różnych stanowiskach w Rosji – w Petersburgu i na Kaukazie. Gdy Tomek nie mógł już wytrzymać w gimnazjum kieleckim – pojechał do kuzynów w Petersburgu. Tam skończył kilka klas. […] Tomek był inteligentny, oczytany, sam próbował pióra. Przystojny, zawsze dobrze ubrany, z lekko przymrużonymi krótkowzrocznymi oczami uzbrojonymi w binokle, pozował na trochę zblazowanego arystokratę, rozczarowanego literata-schyłkowca, szermował paradoksami, przeplatał mowę francuszczyzną”.
Autor: Stanisław Rachalewski, ul. Duża, Kielce
Data powstania: 1903 r.
Wymiary: szer. 6,5 cm; wys. 10,7 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/14
Józef i Henryk Millakowie – Stryj i kuzyn lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa przybliżająca sylwetki Józefa i Henryka Millaków, wykonana ok. 1904 roku w atelier Szymona Balicera przy ul. Kolejowej 16 w Krakowie. Przedstawia stryja i kuzyna lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Mężczyzn ukazano w ujęciu “en trois quarts” z głową i wzrokiem zwróconym w prawą stronę. Z tą różnicą, że jednego w pozycji siedzącej na krześle, a drugiego gdy stoi wspierając się na ramieniu ojca. Jego najbardziej wyróżniającą się cechą fizjonomiczną była pociągła i okolona zarostem twarz człowieka już dojrzałego oraz krótko przystrzyżone włosy z przedziałkiem pośrodku. Pozując Józef Millak miał na sobie klasyczny trencz oraz białą koszulę z krawatem. U Henryka Millaka przeważały łagodne i młodzieńcze rysy twarzy z ciemnymi i głęboko osadzonymi oczami, także krótka fryzura. Ubiór stanowiła jaśniejsza bluzka z pasem kolorystycznie dobranym do spodni. Jednym z elementów widocznych na fotografii jest fragment krzesła. Eklektycznego i tapicerowanego z płaskorzeźbionymi elementami oparcia. Wizerunki tych postaci zaprezentowano na jasnym i neutralnym tle z efektem rozmycia kształtów w dolnej części kompozycji, której nadano formę owalną, po czym wpisano ją w kształt prostokąta. Wokół wprowadzono motywy floralne tworzące ramową oprawę z wyobrażeniem wiejskiego majątku w oddali. Poniżej, na marginesie znajduje się nazwisko właściciela atelier. Na rewersie winieta z adresem studia wraz z informacjami dotyczącymi powielania fotografii.
Józef Millak z Donatkowic był stryjem Konrada Millaka, mężem Marii Chęcińskiej, z którą miał czworo dzieci, jedną córkę oraz trzech synów. Rodzina ta nie miała jednak zbyt wiele szczęścia. Córka Lola zmarła tuż po porodzie, synowie Paweł i Stanisław, podobnie jak ich ojciec zmarli na gruźlicę. Z całej czwórki przeżył jedynie syn Henryk, który uratował rodzinny majątek. Józef Millak pomimo, iż należał do grona byłych uczestników powstania styczniowego, nie potrafił zarządzać własnymi dobrami, które doprowadził na skraj przepaści.
Powołując się na wspomnienia Konrada Millaka tak o nim przeczytamy: „Stryja Józefa z Donatkowic poznałem już w ostatnim roku jego dość burzliwego życia. Urodził się w 1806 roku. Jako młodzieniec poszedł do powstania. Był ranny. Po upadku powstania imał się różnych fachów, aby ujść prześladowań ze strony rządu rosyjskiego. Przystojny, gładki i obrotny – ożenił się w Kieleckiem z panną Marią Chęcińską. Wziął za nią posag i kupił wieś Donatkowice w Proszowskiem. Ziemia była świetna – lessy proszowskie. Więc na wszystko starczało z naddatkiem”.
To znów w innej części czytamy: „[…] stryj Józef, powstaniec 1863 roku, typ szlagona, utracjusz i hulaka, doprowadził majątek na świetnej ziemi proszowskiej do ruiny”.
Henryk Millak był kuzynem Konrada Millaka, synem Marii z Chęcińskich i stryja Józefa z Donatkowic. Ukończył progimnazjum w Pińczowie i gimnazjum w Kielcach. Następnie rozpoczął studia w Akademii Medyczno-Chirurgicznej w Petersburgu, jednej z najlepszych ówczesnych uczelni lekarskich w Rosji. Po jakimś czasie kontynuował je na wydziale matematycznym Uniwersytetu Petersburskiego, który z powodzeniem ukończył. Dlatego w dalszej kolejności odbył studia przyrodnicze tamże, a po ich ukończeniu rozpoczął pracę w winiarstwie rosyjskim. Po wojnie powrócił do kraju, ratować od zguby rodzinny majątek Donatkowice.
Na temat kuzyna, który przebył wcale nie łatwą drogę wskutek zaniechań swego ojca względem rodziny, Konrad Millak napisał tak: „Przystojny, wyrozumiały, dobry, o szerokiej i gruntownej wiedzy – służył radą i pomocą okolicznym włościanom. Miłowany przez nich nadzwyczajnie, obierany na sędziego i wójta, przetrwał okupację podczas drugiej wojny światowej i reformę rolną. Zostawiła mu ona ośrodek i na zabiegi chłopów nie wysiedliła z rodzinnego gniazda. Ożenił się wreszcie ze swą daleką kuzynką, wdową z kilkorgiem dzieci i był im najlepszym opiekunem. Gdy kreślę te słowa (1953) Henryk trwa w Donatkowicach na obranej przez siebie cichej placówce pracy”.
Autor: Szymon Balicer, ul. Kolejowa 16, Kraków
Data powstania: ok. 1904 r.
Wymiary: szer. 10,2 cm; wys. 15,8 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/15
Paweł Millak – Brat stryjeczny lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa – atelierowa przybliżająca postać Pawła Millaka, wykonana najprawdopodobniej między 1894 a 1898 rokiem w atelier Jana Jankowskiego przy ul. Miodowej 6 w Warszawie. Przedstawia kuzyna lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Mężczyznę ukazano w ujęciu “en trois quarts” z głową i wzrokiem skierowanym lekko w prawą stronę. Jego oblicze okolone dość gęstym zarostem z wąsami i brodą miało kształt wydłużonego owalu odznaczającego się łagodnymi rysami i przenikliwym spojrzeniem, wraz z krótką fryzurą z przedziałkiem pośrodku. Ubrany według klasycznej elegancji miał na sobie ciemniejszą marynarkę połączoną z białą koszulą i krawatem. Na rewersie znajduje się winieta z nazwą atelier, jego adresem oraz danymi dotyczącymi powielania fotografii.
Paweł Millak był bratem stryjecznym Konrada, synem Marii Chęcińskiej i stryja Józefa z Donatkowic. Często zmieniał gimnazja. Uczył się w Kielcach, w Radomiu, maturę zdał w Częstochowie lub w Piotrkowie. Ojciec Konrada Millaka – Ludwik, pomógł mu zdobyć pracę w biurze warsztatów kolejowych. Potem pozyskiwał doświadczenie w prywatnych instytucjach finansowych Warszawy, gdzie piastował kierownicze stanowiska. Wszystkie swoje dochody przeznaczał na rodzinny majątek Donatkowice, m.in. na budowę dworu i budynków gospodarskich. Tam odpoczywał, opiekował się młodszym rodzeństwem, kierował nim i kształcił. Przeczuwając fatalizm związany z gruźlicą, nigdy się nie ożenił. Dożył zaledwie trzydziestu kilku lat.
Przywołując tę postać Konrad Millak tak to uczynił: „Przyjazd Pawła był związany z pobytem w Warszawie rosyjskiego ministra oświaty grafa Dieljanowa i próbą uzyskania od niego pozwolenia na wstąpienie do uniwersytetu w Warszawie. Wiem, że matka uzyskała audiencje u ministra i przedstawiała sprawy Pawła. Musiała jednak tym razem nie uzyskać dla niego możliwości studiów. Ojciec dopomógł Pawłowi dostać się do biura warsztatów kolejowych. Paweł zamieszkał w domu rodziców i w ciągu chyba dziesięciu lat był najmilszym naszym towarzyszem i preceptorem. […] Inteligentny, oczytany, z ogromnymi wiadomościami encyklopedycznymi, bardzo przystojny, dobrze ułożony, zawsze doskonale ubrany – służył nam pod każdym względem za wzór. […] Paweł żył nadzwyczaj skromnie. Wszystkie swoje dość znaczne dochody wkładał w Donatkowice, w których po śmierci stryja gospodarowała stryjenka”.
Autor: Jan Jankowski, ul. Miodowa 6, Warszawa
Data powstania: 1894-1898 r.
Wymiary: szer. 6,6 cm; wys. 10,3 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/21
Helena Fabiszewska – Wujenka lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa przybliżająca postać Heleny Fabiszewskiej, wykonana między 1879 a 1900 rokiem w atelier Waleriana Twardzickiego przy ul. Niecałej 12 w Warszawie. Przedstawia wujenkę lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka, także matkę chrzestną jego siostry Marii.
Kobietę ukazano w ujęciu “en trois quarts” z głową i wzrokiem zwróconym w lewą stronę. Jej oblicze wyróżniały pełne rysy, spore usta, ciemna oprawa oczu oraz kręcone włosy upięte w koka. Pozując ubrana była w czarną, koronkową bluzkę z broszką wpiętą przy szyi. Wizerunek ten zaprezentowano na jasnym i neutralnym tle z efektem rozmycia kształtów popiersia. Poniżej, na marginesie tekturki znajduje się nazwa atelier. Na rewersie winieta z jego adresem.
„Miałem osiem lat gdy zdałem do wstępnej klasy I Progimnazjum w Warszawie. Był rok 189. Dostałem się tam zapewne w drodze protekcji. Prefektem był ks. Słowikowski, brat miłej, niewielkiej, okrąglutkiej wymownej wujenki mojej matki pani Heleny Fabiszewskiej. Babka moja była z domu Fabiszewska. Czyż można było nie wykorzystać takich koneksji?”
„Wujenka Fabiszewska, […], była wdową. Miała przy sobie jedynego syna Kazia. Kazio był starszym ode mnie o lat parę, szczupłym, śniadym, czarnowłosym chłopcem. Lubiliśmy bardzo, gdy razem z wujenką, którą nazywaliśmy babcią, przyjeżdżał do nas, a szczególnie, gdy zostawali u nas na noc”.
„Kazio mieszkał z matką na Chmielnej obok Szkoły Technicznej Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, do której chodził”.
Autor: Walerian Twardzicki, ul. Niecała 12, Warszawa
Data powstania: 1879-1900 r.
Wymiary: szer. 6,8 cm; wys. 10,7 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/56
Konrad Millak – Lekarz weterynarii, pułkownik WP, wykładowca w SGGW
Fotografia czarno-biała przybliżająca postać Konrada Millaka, wykonana w 1915 roku w Homlu położonym obecnie na terytorium Białorusi. Przedstawia lekarza weterynarii czynnego w służbie wojskowej, pozującego wspólnie z kompanami broni z szeregów armii rosyjskiej w czasie I wojny światowej. Trzech mężczyzn ukazano w pozycji stojącej w ujęciu “en trois quarts”. W kolejności od lewej byli to: Stefan Jabłoński, Konrad Millak, Stanisław Uszyński. Wszyscy razem i z osobna pozowali w mundurach oraz z szablą u boku. Ich wizerunki zaprezentowano na scenograficzno-dekoracyjnym tle w warunkach studyjnych. Na odwrociu występuje układ pocztówkowy.
Konrad Marian Millak (1886-1969) był synem Augustyny z Kahtzów i Ludwika Millaka. W historii swego życia zapisał się przede wszystkim jako lekarz weterynarii i wspaniały historyk nauk weterynaryjnych, pułkownik Wojska Polskiego, a po wojnie nauczyciel akademicki.
Po okresie dzieciństwa spędzonym na Bródnie jednym z ważniejszych momentów był wybór przyszłej ścieżki zawodowej i kształcenia wyższego. w 1904 roku Millak został studentem Warszawskiego Instytutu Weterynaryjnego, a od 1907 roku kontynuował naukę w Dorpacie, gdzie w 1909 roku otrzymał dyplom. Naturalną koleją rzeczy wraz z uzyskaniem tytułu konieczne było rozpoczęcie praktyki zawodowej. Dokonało się to, wpierw jako powiatowy lekarz weterynaryjny w Ostrołęce, a następnie w Kolnie. Wybuch I wojny światowej przerwał normalny tok funkcjonowania niemal całej społeczności w tej części Europy oraz świata, a zmobilizowany do armii rosyjskiej Millak wędrował wszędzie tam, gdzie tylko dowództwo walk zbrojnych wskazywało.
Szczęśliwie w marcu 1918 roku znalazł się już w Korpusie Polskim na Wschodzie. Po powrocie do kraju szybko został zastępcą powiatowego lekarza weterynaryjnego w Węgrowie. Z czasem naczelnikiem wydziału Inspektoratu Służby Weterynaryjnej Ministerstwa Spraw Wojskowych, gdzie zorganizował wojskową służbę weterynaryjną. Od 1918 roku jest już majorem, a od 1923 roku pułkownikiem. W międzyczasie, bo w 1921 roku udało mu się uzyskać stopień doktora nauk weterynaryjnych we Lwowie. W 1927 roku został naczelnym lekarzem weterynarii w Dowództwie Okręgu Korpusu I w Warszawie, a w 1929 roku szefem służby weterynaryjnej w tymże Okręgu.
We wrześniu 1939 roku podobnie jak i wielu innych braci broni zostaje uczestnikiem Kampanii jako szef służby weterynaryjnej Ministerstwa. Po fatalnym wydaleniu z Rumunii do niewoli niemieckiej w 1941 roku, przebywał w oflagach w Dössel i Dorsten do kwietnia 1945 roku. Po klęsce spowodowanej wojennym kataklizmem ponownie rozpoczął służbę w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jednocześnie prężnie wykazywał się jako wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego i organizator ośrodka Historii Medycyny Weterynaryjnej w Warszawie. Od października 1956 roku staje się członkiem społeczności akademickiej SGGW i wykładowcą na Wydziale Weterynaryjnym.
Z uwagi na szeroką działalność społeczną i naukową był członkiem wielu organizacji, także autorem licznych publikacji, rozpraw i artykułów z dziedziny weterynarii. Wielokrotnie odznaczony, m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Często wspominany jako jeden z dwóch lekarzy weterynarii obok Józefa Kulczyckiego, którzy udzielali pomocy klaczy Marszałka Józefa Piłsudskiego – Kasztance. W obozie jenieckim w Dössel spisał o tym swoje wspomnienia.
Część swoich doświadczeń życiowych związanych m.in. z działalnością społecznikowską, opisał we wspomnieniach. Przytoczone cytaty przybliżają jej charakter.
„Przyjmowałem udział w pracach różnych organizacji, ale najściślej związałem się z akcją Towarzystwa Kursów dla Analfabetów Dorosłych. […] Jako wykładowców wciągnąłem – moją serdeczną sympatię Ankę Jankowską, jej siostry Marię – przyszłą żonę mojego przyjaciela Stanisława Wasiaka i Janinę – przyszłą żonę mojego brata Stanisława, Marię Fedecką, Zenonę Pałasińską – przyszłą żonę Jana Kalickiego, Wandę Schöneichównę, moich przyjaciół – Wasiaka, Kalickiego, Mietka Dobrowolskiego, młodszych kolegów – Zdzisława Macherskiego i Jana Doberskiego. Z zespołem tym ruszyliśmy całą parą naprzód”.
„Wkrótce po przyjeździe do Kolna zaciągnąłem się do ochotniczej straży ogniowej. Pierwszy oddział straży – oddział toporników nie miał komendanta. Wysunięto moją kandydaturę. Na najbliższej zbiórce niedzielnej jednomyślnym wyborem gwardzistów zostałem ich dowódcą”.
„Pierwsze moje zetknięcie się jako lekarza weterynaryjnego z wojskiem i koniem wojskowym, który z czasem miał się stać obiektem mojego najżywszego zainteresowania, miało miejsce jeszcze w Ostrołęce. Właściwie nie był to jeszcze koń wojskowy, lecz koń przeznaczony dla wojska w razie mobilizacji”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: 1915 r.
Wymiary: szer. 8,9 cm; wys. 13,8 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/26
Anna Millakowa – Żona lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa przybliżająca postać Anny z Jankowskich Millakowej, wykonana w atelier na początku XX wieku być może w Warszawie. Przedstawia żonę lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Kobietę ukazano w pozycji siedzącej, częściowo profilowo, a częściowo w ujęciu “en trois quarts”. Z dłonią wspartą o policzek i ręką trzymaną na kunsztownie rzeźbionym podłokietniku fotela. Jej oblicze z łagodnymi i pełnymi rysami cechowała ciemna oprawa oczu oraz misternie ufryzowane włosy w kolorze czekoladowego brązu. Pozując ubrana była w ciemną suknię z dużym wycięciem przy dekolcie oraz białą, koronkową bluzkę z ozdobnymi mankietami. Wizerunek ten zaprezentowano na ozdobnym, marmurkowym tle utrzymanym w tonach szarości.
Anna Magdalena z Jankowskich (1886-1942) była żoną Konrada Millaka od 1911 roku. Z zawodu dyplomowana bibliotekarka. W latach 1914-1918 pracowała w Polskim Towarzystwie Pomocy Ofiarom Wojny w Rosji, także prowadziła dział świetlic i bibliotek żołnierskich w Polskim Białym Krzyżu w Warszawie, a od 1937 roku była wiceprezesem tej instytucji. W latach 1923-39 współpracowała z miesięcznikiem „Wiadomości Weterynaryjne”. Zmarła 31 sierpnia 1942 roku w Teheranie.
Konrad Millak o swoich pierwszych porywach serca względem przyszłej żony tak zapisał: „Miałem dwanaście lat gdy zakochałem się. Przedmiotem tej mojej idealnej miłości była moja rówieśnica, towarzyszka zabaw dziecięcych, spacerów, wędrówek do kościoła na majowe nabożeństwa […]. Tę właśnie dziewczynę po latach wprowadziłem do swego już własnego domu jako żonę”.
„Anka pracowała w instytucjach opieki nad żołnierzem, organizowała świetlice, kantyny, zbiórki na cele żołnierza”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: pocz. XX w. [?]
Wymiary: szer. 8,9 cm; wys. 11,6 cm
Nr inw.: MGGW-F-992/35
Konrad i Anna Millakowie – Lekarz weterynarii i wykładowca SGGW z żoną
Fotografia czarno-biała przybliżająca sylwetki Konrada i Anny Millaków, wykonana w 1912 roku w Kolnie. Przedstawia lekarza weterynarii i przyszłego wykładowcę w SGGW razem z żoną Anną z Jankowskich. Małżeństwo ukazano w atelierowym wnętrzu w pozycji siedzącej z wzrokiem skierowanym na siebie. Pozując prezentowali się w wyjątkowo szykownych stylizacjach. Anna w białym dwuczęściowym kostiumie uzupełnionym rękawiczkami i kapeluszem, jej małżonek w wytwornej stylizacji z dłuższą marynarką i pozostałymi elementami stroju stylowo dobranymi w zręczną całość. Ich wizerunki zaprezentowano w warunkach studyjnych z przyrodniczym tłem i takimi elementami scenograficznymi jak pieńki do siedzenia. Na odwrociu występuje układ pocztówkowy.
W 1911 roku Anna i Konrad zostali małżeństwem. Najprawdopodobniej wskutek burzliwych momentów dziejów, w jakich przyszło im żyć, nie zdecydowali się na dzieci.
O umiłowanej kobiecie, uwielbionej małżonce i największej miłości życia Millak pisał wielokrotnie, powracając myślami do różnych okresów z ich wspólnej znajomości, a także wieloletniego małżeństwa.
„Korespondencja z Anką trwała bez przerwy od chwili mojego wyjazdu do Dorpatu. Co tydzień pisałem do niej i otrzymywałem list od niej. Ta więź była silniejsza ponad wszystko. W tej korespondencji również krył się jeden z bodźców pobudzających mnie do takiego sprawnego składania egzaminów, przykładania się do studiów i pragnienia terminowego ukończenia uczelni. Nagrodą miała być możność połączenia mych losów z losami tej właśnie ukochanej istoty. […] Przeżyłem w tę wiosnę 1908 roku wyraźną przemianę w sobie. Zbliżyłem się w mych najgłębszych, najtajniejszych pokładach duchowych do Anki i oddałem się jej całkowicie”.
„Anka niezwykle szybko weszła w rolę pani domu. Po kilku dniach koła maszyny domowej zaczęły obracać się z podziwu godną sprawnością. Cieszyło ją wszystko co zastała. Sobą ożywiła wszystko i wszystkiemu nadała sens. Każdy drobiazg usprawiedliwiał swe przeznaczenie z chwilą kiedy go dotknęła. Martwy jeszcze wczoraj dom – ożył, stał się mieszkaniem. Anka królowała naprawdę w nim niepodzielnie swoim taktem, rozumem, gospodarnością, kobiecym wdziękiem i urodą”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: 1912 r.
Wymiary: szer. 8,8 cm; wys. 13,9 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/37
Jan i Wanda Millakowie – Brat lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka z rodziną
Fotografia przybliżająca sylwetki Jana i Wandy Millaków, wykonana w czerwcu 1928 roku być może w Warszawie. Przedstawia brata lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka wraz z żoną Wandą oraz synami Janem i Włodzimierzem. Rodzinę ukazano we wnętrzu atelierowym. Rodziców w pozycji siedzącej z młodszym dzieckiem, a kilkuletniego chłopca gdy stoi. Dorośli pozując ubrani byli w szykowne i eleganckie stroje. Wanda Millak zaprezentowała się w jasnym kostiumie z futrzanym szalem, jej mąż w ciemnoszarym garniturze z muszką. Wizerunki rodziny ukazano na neutralnym tle. Na odwrociu występuje układ pocztówkowy.
Jan Szczepan Millak, prawnik i adwokat. W 1912 roku uzyskał dyplom z prawa w Dorpacie. Zdobywanie doświadczenia zawodowego rozpoczął od praktyki adwokackiej w Humaniu, będącym wówczas dużym ośrodkiem sądowym na Ukrainie. W 1918 roku powrócił do kraju, został sędzią we Włodawie. Następnie powołany jako szeregowy rezerwy do wojska i wcielony do artylerii, a z wiedzą prawniczą wyznaczony do prac w sztabie pułku. Z żoną Wandą miał dwóch synów. Po jego śmierci w Oświęcimiu w 1940 roku, Konrad Millak usynowił starszego bratanka Włodzimierza.
Swoich braci Millak dość często przywoływał na kartach wspomnień. Oto kilka cytatów o Janie Szczepanie, który stał się jedną z wielu milionów ofiar II wojny światowej.
„Jan, któremu dałem przezwisko „Juhas-Gazda-Baca”, był chłopcem bardzo odmiennym ode mnie. Spokojny i równy, nigdy nie był karany przez ojca. Nie zasługiwał na kary. Uczył się bez fajerwerków, ale i bez katastrof. (…) Był bardzo zdolny, więc w domu nie uczył się prawie wcale. Po powrocie z licznych korepetycji jakich udzielał, przeważnie przepakowywał książki w tornistrze na dzień następny i kładł się spać wcześnie. Był wybitnie samodzielny i nie ulegał dyktaturze starszego brata. Chodził swoimi drogami. Już chyba od czwartej klasy postanowił, ż będzie lekarzem. (…) Losy jednak inaczej pokierowały drogami jego życia. Lekarzem nie został”.
„Jan kuł prawo rzymskie. Powtarzał nieraz przy mnie długie definicje łacińskie. Słuchałem z przyjemnością. Odżywały w mnie przesłonięte nieco moimi studiami uczucia uwielbienia dla świata antycznego, które jednak w głębi duszy nigdy nie przestały płonąć we mnie”.
O rodzinie swojego brata Jana Szczepana, Konrad Millak nie napisał zbyt wiele, a jedynie podsumowując straty wojenne między 1914 a 1920 rokiem wspomniał, że nie założył on jeszcze własnej rodziny.
„Z wielkiej katastrofy dziejowej rodzina wychodziła stosunkowo obronną ręką. Żyli rodzice, pozostawało nas czterech braci i siostra. Wszyscy, z wyjątkiem Jana, potworzyli już własne rodziny”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: czerwiec 1928 r.
Wymiary: szer. 13,4 cm; wys. 8,5 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/45
Stanisław Millak i Jan Kalicki – Brat i kolega lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia czarno-biała przybliżająca postać Stanisława Millaka i Jana Kalickiego, wykonana w 1907 roku w atelier być może w Warszawie. Przedstawia brata i kolegę lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Obu mężczyzn ukazano pełnopostaciowo niemal w ujęciu frontalnym z wzrokiem skierowanym prosto w stronę obiektywu. Pozując ubrani byli w eleganckie płaszcze i nakrycia głowy. Każdy z laską podtrzymywaną w dłoniach. Ich wizerunki zaprezentowano na scenograficznym tle o walorach przyrodniczych.
Stanisław Piotr Millak – młodszy brata Konrada, syn Ludwika i Augustyny z Kahtzów. Wiosną 1914 roku uzyskał absolutorium na prawie w Dorpacie, jednak proces edukacji z egzaminami zakończył dopiero po latach w wolnej Polsce. W czasie I wojny powołany do wojska i jako absolwent nauk prawniczych wysłany do II Kijowskiej Szkoły Chorążych, tzw. Praporszczyków. Zginął w obozie w Neuengamme w 1940 roku. Mąż Janiny z Jankowskich, młodszej siostry żony Konrada.
Młodszego brata Konrad wspominał wielokrotnie, często z czułością i wielką braterską miłością: „Młodszy ode mnie o lat cztery Stanisław, przezwany przeze mnie Chuża, był najukochańszym moim bratem. Był podobny do mnie bardzo, lecz drobniejszy. […] Chuża był wiernym towarzyszem moich eskapad i wycieczek czy ich przedłużań bez pozwolenia rodziców”.
„Stanisław, doskonały uczeń, zalecany przez swych nauczycieli jako korepetytor, miał w swoim czasie kilka bardzo dobrych korepetycji, między innymi u Branickich z Wilanowa”.
„Stach był już porucznikiem, dowódcą batalionu w riażskim pułku piechoty, odznaczonym wszystkimi odznaczeniami bojowymi do św. Anny na szyję włącznie”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: 1907 r.
Wymiary: szer. 8,9 cm; wys. 13,9 cm
Henryk Millak – Brat lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka razem z innymi uczniami w szkole
Fotografia czarno-biała przybliżająca postać Henryka Kazimierza Millaka, wykonana ok. 1910 roku w atelier najprawdopodobniej w Warszawie. Przedstawia brata lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka w gronie koleżeńskim. Zapewne wśród innych uczniów gimnazjum. Czteroosobową grupę ukazano pełnopostaciowo w pozycji stojącej lub siedzącej. Wszystkich w ujęciu frontalnym w większości z wzrokiem skierowanym prosto w stronę obiektywu. Pozując każdy ubrany był w identyczny mundurek koloru czarnego o prostym kroju. Wizerunki postaci zaprezentowano w atelierowym wnętrzu z meblami. Na odwrociu zachowano układ pocztówkowy.
Henryk Kazimierz Millak, ukończył wydział lekarski Uniwersytetu św. Włodzimierza w Kijowie. W końcowych latach I wojny światowej ożenił się z Zofią, najstarszą córką powiatowego lekarza weterynaryjnego w Ostrowi Mazowieckiej, niejakiego Bolesława Dąbrowskiego. Po powrocie do kraju w 1919 roku pracował przez pewien czas w laboratorium bakteriologicznym, od 1920 roku służył jako lekarz w stopniu kapitana. Ppłk dr med. zamordowany w Katyniu w 1940 roku.
Kreśląc charakterystykę najbliższych członków swojej rodziny Konrad tak zanotował o swoim bracie Henryku: „Na wakacje 1913 przyjechał brat Henryk. Zdobył maturę w Warszawie i już w czapce studenckiej meldował się u starszego brata, który brał odtąd na siebie troskę o jego studia wyższe. Henryk był uprzejmy, delikatny i nadzwyczaj dobry. (…) Od dziecka mówił, że zostanie lekarzem. Cieszyłem się z jego przyjazdu. Radowały mnie jego przymioty charakteru i zalety osobiste. Pracowity był niezmiernie. i chociaż mniej lotny i zdolny od braci, pracowitością swoją przemagał wszystkie trudności. Jedyny z naszego rodzeństwa posiadał słuch muzyczny. Grał dobrze na flecie i fortepianie”.
„Henryk wybierał się na medycynę. Chciał początkowo jechać wzorem braci do znanego mu z opowiadań braci Dorpatu, lecz i jemu, tak jak Janowi, nie udało się dostać na dorpacką medycynę. Lepiej powiodło się w Kijowie. Ku końcowi wakacji żegnał gościnne Kolno, duety z panią Ziutą i wyjeżdżał do dalekiego Kijowa na wydział lekarski Uniwersytetu św. Włodzimierza. Miały te studia oderwać go na długie lata od domu. Dane było powrócić do kraju już po wojnie światowej, a w toku jeszcze szalejącej zawieruchy dziejowej, jako lekarzowi, żonatemu i ojcu maleńkiej córeczki”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: ok. 1910 r. [?]
Wymiary: szer. 8,5 cm; wys. 13,5 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/60
Zofia Millak – Bratowa lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia czarno-biała przybliżająca postać Zofii z Dąbrowskich Millakowej, wykonana ok. 1920 roku być może w Warszawie, a może w Ostrowi Mazowieckiej skąd pochodziła. Przedstawia bratową lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Kobietę ukazano niemal frontalnie z głową i wzrokiem skierowanym w lewą stronę. Jej oblicze wyróżniały łagodne rysy, prosty nos, ciemna oprawa oczu oraz lekko kręcone włosy opadające na czoło i upięte najpewniej w koka. Pozując ubrana była w czarną połyskującą bluzkę z białym koronkowym kołnierzem. Stylizacji dopełniał naszyjnik z kolistą zawieszką. Wizerunek ten zaprezentowano na szarym i neutralnym tle o subtelnych przejściach tonalnych nadając mu formę owalną naklejoną na prostokątną tekturkę. Poniżej, w dolnym rogu widnieje nazwa atelier K. Męczyńskiego.
Konradowi Millakowi było dane poznać Zofię znacznie wcześniej, aniżeli jej przyszły mąż, przez związki z rodzicami. Tak o tym wspominał po latach: „Ani nie przypuszczałem wówczas, że tej pierwszej uroczej szatynce Zosi było sądzone za trzy lata zostać żoną mojego kochanego brata Henryka. Nie wiedzieli jeszcze wówczas o swoim istnieniu. Losy wojny miały ich dopiero wkrótce ze sobą zetknąć. Ale osoba moja była, choć całkowicie bez mojej świadomości, potencjalnym czynnikiem przy zawarciu między nimi znajomości”.
„Henryk, lekarz, w początkach 1919 roku powrócił do kraju w żoną, Zofią z domu Dąbrowską, córką mojego kolegi, powiatowego lekarza weterynaryjnego z Ostrowi Mazowieckiej, i maleńką córeczką. Zosia była jedną z tych trzech panien Dąbrowskich, które nas z kolegą Wacławem Filipowiczem tak miło witały wiosną 1915 roku podczas naszej wizyty konnej w domu ich rodziców”.
Autor: K. Męczyński
Data powstania: ok. 1920 r. [?]
Wymiary: szer. 11,2 cm; wys. 16,8 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/61
Kazimierz Millak – Brat lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka z kompanami z podchorążówki
Fotografia przybliżająca postać Kazimierza Józefa Millaka, wykonana w sierpniu 1919 roku w Warszawie. Przedstawia młodszego brata lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka razem z kompanami broni ze szkoły podchorążych. Grupę siedmiu mężczyzn ukazano w plenerze, w otoczeniu konstrukcji architektonicznej i roślinności. Wszyscy pozując byli w mundurach i w większości spoglądali w stronę obiektywu. Wyjątek stanowił Kazimierz ze swym druhem. Na odwrociu zachowała się pieczątka zakładu fotograficznego oraz układ pocztówkowy.
Kazimierz Józef Millak – najmłodszy brat Konrada, syn Ludwika i Augustyny z Kahtzów. W początkach 1919 był studentem prawa w Warszawie. W ramach uchwał dotyczących potencjału wojskowego młodzieży akademickiej znalazł się w pułku piechoty Legii Akademickiej, a następnie w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie. W 1920 roku nominowany na podporucznika, a w połowie lipca przydzielony do 136. Pułku Piechoty znajdującego się na wschód od Lwowa. Zginął w bitwie z bolszewikami.
Śmierć najmłodszego Kazimierza była wielką i bolesną stratą nie tylko dla rodziców, Augustyny Florentyny i Ludwika Millaków, lecz także całego rodzeństwa. Dopiero co rozpoczynało się przed nim życie, lecz nagle tak szybko zgasło w walkach z wrogami Rzeczpospolitej.
Konrad wraz z drugim bratem musieli sprowadzić ciało ukochanego brata z pola bitwy, aby należycie pochować je z honorami. Powołując się na tamte wydarzenia tak zapisał: „We wrześniu miałem ciężkie przeżycie. Postanowiliśmy sprowadzić zwłoki Kazimierza i pochować w grobie rodzinnym na cmentarzu bródnowskim, gdzie już leżeli Helunia i Tadzio. Dostaliśmy z pułku wycinek mapy okolic Żółkwi z oznaczeniem miejsca, gdzie pochowano Kazimierza. Pojechaliśmy we dwóch z Henrykiem. […] Tuż przy drodze, na niewielkim wzniesieniu była usypana mogiłka z piasku z prowizorycznym krzyżem zbitym rękami żołnierzy. Ciało Kazimierza było zwinięte w płaszcz żołnierski. […] W kilka dni później odbył się pogrzeb Kazimierza w Warszawie z kościoła garnizonowego na Miodowej – na Bródno. Ostatnią drogę odbył na umajonej lawecie armatniej. Towarzyszyła mu do grobu kompania piechoty z orkiestrą. Prezentowała broń przy spuszczeniu trumny. Obrzędem tym we wrześniu 1920 roku zakończył się w naszej rodzinie sześcioletni okres, rozpoczęty w sierpniu 1914 roku wybuchem wojny światowej”.
Autor: J. Malarski, ul. Chmielna 10, Warszawa
Data powstania: sierpień 1919 r.
Wymiary: szer. 13,6 cm; wys. 8,6 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/67
Maria Millak – Siostra lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa przybliżająca postać Marii Ludwiki Millakówny, wykonana zapewne między 1894 a 1898 rokiem w atelier Jana Jankowskiego przy ul. Miodowej 6 w Warszawie. Przedstawia siostrę lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka w wieku dziecięcym. Dziewczynkę ukazano niemal frontalnie z głową i wzrokiem skierowanym w prawą stronę wraz z akcesorium, książką trzymaną w dłoniach. Jej oblicze o delikatnych rysach cechowały wyraziste oczy, mały i kształtny nos oraz jasne blond włosy zaczesane do tyłu. Pozując ubrana była w długą sukienkę w ciemniejszym kolorze z jaśniejszymi rękawami ozdobionymi falbanką. Całości dopełniał koronkowy kołnierzyk pod szyją oraz delikatne kolczyki w uszach. Wizerunek ten zaprezentowano na jasnym i neutralnym tle utrzymanym w tonach szarości z elementem scenograficzno-kompozycyjnym w postaci bukietu kwiatów. Na rewersie znajduje się winieta z nazwą atelier, jego adresem oraz informacjami dotyczącymi powielania fotografii.
Fatalizm historyczny, niefortunne i mało sprzyjające wydarzenia dziejowe sprawiły, że z tych wszystkich tragicznych okoliczności jakich doświadczyło pokolenie zmagające się ze skutkami obu wojen i walk wyzwoleńczych, uszedł z życiem tylko Konrad Millak oraz jego siostra.
W kilku miejscach książki pojawiają się o niej takie oto informacje: „(…) siostra moja Maria wyszła za mąż za brata panny Czesławy, mojego młodszego towarzysza zabaw dziecięcych Zygmunta Budrewicza, więc pomiędzy tymi trzema rodzinami powstały pewne węzły powinowactwa i bliskie interesowanie losami poszczególnych ich członków”.
„Siostra, którą już od dawna łączyło uczucie z jednym z naszych towarzyszów młodości, inżynierem Zygmuntem Budrewiczem, w związku z sytuacją wojenną wzięła z nim ślub i wyjechała do Rosji, gdzie jej mąż pracował w jakiejś fabryce chemicznej”.
Autor: Jan Jankowski, ul. Miodowa 6, Warszawa
Data powstania: 1894-1898 r.
Wymiary: szer. 6,5 cm; wys. 10,1 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/54
Ludwika Sadowska – Matka chrzestna lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka
Fotografia portretowa przybliżająca postać Ludwiki Sadowskiej, wykonana najprawdopodobniej między 1882 a 1892 rokiem w atelier Karoli & Pusch przy ul. Miodowej 4 w Warszawie. Przedstawia matkę chrzestną lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Kobietę ukazano do pasa w ujęciu frontalnym z głową zwróconą w prawą stronę. Jej wysubtelnione oblicze cechowały pociągłe rysy, wąskie usta, prosty i nie za duży nos oraz łagodne spojrzenie. Włosy upięte w koka z lekko falującą grzywką przydawały gracji i charakteru całej stylizacji. Pozując ubrana była w kostium lub jednoczęściową suknię w ciemnej kolorystyce. Wysoko zabudowaną i podkreślającą smukłą talię z rzędem drobnych guzików oraz koronkowym wykończeniem mankietów. Wizerunek ten zaprezentowano niemalże na jednolitym tle. W sesji wykorzystano takie akcesoria jak wachlarz trzymany w dłoni pani Sadowskiej, a także drewniana balustrada z przewieszoną na niej koronkową chustą. Poniżej, na marginesie tekturki znajduje się nazwa atelier. Na rewersie winieta z jego adresem oraz informacjami dotyczącymi powielania fotografii.
Ludwikę Sadowską, żonę Antoniego Sadowskiego, Konrad rozpamiętywał z ciepłymi i miłymi jego sercu wspomnieniami: „Miła moja matka chrzestna obdarzała mnie często. Niektóre jej podarki pamiętam do dzisiaj, a odgrywały one nieraz dużą rolę w moim dzieciństwie. Z podróży do Włoch przywiozła mi piękną panoramę. Dołączony był do niej komplet widoków fotograficznych Florencji, jej okolic, Rzymu i Neapolu. Widoki były bardzo dobre, podwójne, przesunięte odpowiednio do rozstawienia osi wzroku. Oglądanie tych doskonałych, pogłębionych perspektywicznie widoków krajobrazów, pomników, świątyń, pamiątkowych gmachów długo stanowiło źródło radości dla mnie, dla rodzeństwa i naszych towarzyszy zabaw”.
Autor: Karoli & Pusch, ul. Miodowa 4, Warszawa
Data powstania: 1882-1892 r.
Wymiary: szer. 6,3 cm; wys. 10,4 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/41
Bliscy i przyjaciele lekarza weterynarii oraz wykładowcy w SGGW Konrada Millaka. Przed domem na warszawskim Bródnie
Fotografia przybliżająca kilkuosobowe grono bliskich i zaprzyjaźnionych ze sobą osób, wykonana w 1907 roku na Bródnie w Warszawie. Przedstawia przyjaciół lekarza weterynarii i wykładowcy w SGGW Konrada Millaka w ogródku przed domem jego teściów państwa Jankowskich. Od lewej byli to kolejno: przyjaciel Jan Kalicki, żona Anna Jankowska, młodsza siostra żony Janina Jankowska, starsza siostra żony Maria Jankowska, przyjaciel Stanisław Wasiak oraz brat Stanisław Millak. Większość z nich pozując do wspólnego zdjęcia siedziała lub kucała przy drewnianej ławce ze spojrzeniem skierowanym prosto w stronę obiektywu. Wszyscy prezentowali się elegancko i szykownie. Kobiety miały na sobie suknie, mężczyźni garnitury. Za nimi widoczny jest dom o konstrukcji drewnianej z szeroko pootwieranymi okiennicami wskazującymi na porę letnią. Fotografię sporych rozmiarów naklejono na prostokątną tekturkę.
O tych wspólnych beztroskich chwilach u boku serdecznych przyjaciół Millak zapisał: „Wieczory spędzałem w domu Anki. Pracowała w jakimś biurze. Spotykałem ją często przy wyjściu z biura i szedłem z nią do domu. Siadywaliśmy z nią i jej siostrami w małym ogródku pod oknami ich mieszkania. Przychodził Stach Wasiak i Jan Kalicki. Gdy mój brat Chuża był w Warszawie – i on także siadywał z nami, najczęściej na ziemi u nóg sióstr Anki – Marii i Janiny. Niewielki zawinięty w pelerynę, z cokolwiek zwichrzoną falującą czupryną i rozmarzonymi oczami – czuł się w tej pozycji najlepiej”.
„W (…) córce, Annie, towarzyszce moich zabaw dziecięcych rozkochałem się już jako dwunastoletni chłopiec. W najmłodszej Janinie – mój kochany brat młodszy Stanisław. W starszej Marii umieścił swe uczucia mój rówieśnik, przyjaciel z lat młodzieńczych i całego życia – Stanisław Wasiak”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: 1907 r.
Wymiary: szer. 12,7 cm; wys. 17,5 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/92
Konrad Millak – Lekarz weterynarii i wykładowca w SGGW w gronie przyjaciół i nauczycieli z Kursów dla Analfabetów Dorosłych
Fotografia czarno-biała przybliżająca postać Konrada Millaka oraz pozostałych nauczycieli z Kursów dla Analfabetów Dorosłych, wykonana w lutym 1907 roku zapewne w jakimś atelier na terenie Nowego Bródna w Warszawie. Przedstawia lekarza weterynarii oraz wykładowcę SGGW w kilkuosobowym gronie aktywnych działaczy i edukatorów społecznych. Postacie te ukazano w zwartej grupie na scenograficznym tle z motywami architektoniczno-dekoracyjnymi. Od lewej prezentowali się w niej kolejno: Stanisław Wasiak, Jan Kalicki, Mieczysław Dobrowolski, Konrad Millak, Kronenberg, Zenona Pałasińska, Wanda Schewajek, Leon Ruchinowicz, Anna Jankowska, Janina Jankowska, Maria Fedecka, Maria Jankowska, Zdzisław Macharski i Jan Doberski. Część z tych postaci pozowała w pozycji siedzącej z wyjątkiem osób stojących w ostatnim rzędzie. Wszyscy ubrani byli klasycznie, elegancko i z umiarem. Kobiety w starannych stylizacjach i z misternie ufryzowanymi włosami. Mężczyźni w mundurkach, albo w garniturach. Wyraźny akcent dla kompozycji figuralnej objętej kadrem stanowił wyrazisty, wzorzysty dywan oraz meble. W tym przypadku nieduży eklektyczny stolik, krzesła oraz fotele.
Na temat pierwszych poważniejszych doświadczeń związanych z aktywnością społeczno-dydaktyczną Millak wypowiedział się w następujących słowach: „Przyjmowałem udział w pracach różnych organizacji, ale najściślej związałem się z akcją Towarzystwa Kursów dla Analfabetów Dorosłych. […] Jako wykładowców wciągnąłem – moją serdeczną sympatię Ankę Jankowską, jej siostry Marię – przyszłą żonę mojego przyjaciela Stanisława Wasiaka i Janinę – przyszłą żonę mojego brata Stanisława, Marię Fedecką, Zenonę Pałasińską – przyszłą żonę Jana Kalickiego, Wandę Schöneichównę, moich przyjaciół – Wasiaka, Kalickiego, Mietka Dobrowolskiego, młodszych kolegów – Zdzisława Macherskiego i Jana Doberskiego. Z zespołem tym ruszyliśmy całą parą naprzód”.
Autor: autorstwo nieznane
Data powstania: luty 1907 r.
Wymiary: szer. 22,7 cm; wys. 16,7 cm
Nr inw.: MSGGW-F-992/94